Jesień to dla hodowców konopi uprawianych na zewnątrz właściwie czas zbiorów swoich plonów, ale zanim pąki marihuany stracą na jakości z powodu złej pogody, warto przyjrzeć się, jak można je uchronić przed potencjalnymi szkodami spowodowanymi burzami.
Rośliny marihuany są bardzo wytrzymałe i rosną na całym świecie, oczywiście z wyjątkiem Bieguna Północnego i Południowego, ale przy dużej wysokości mogą ugiąć się lub nawet złamać przy pierwszym silnym wietrze. Aby ochronić uprawę konopi przed burzą, nie potrzeba dużo pieniędzy ani czasu, ale jak zawsze w udanym ogrodnictwie, przede wszystkim należy zachować ostrożność.
Uprawa Konopi Na Wolnym Powietrzu w Polsce
Na początek kilka słów o sytuacji prawnej i specyfice naszego klimatu jesienią, która jest szczególnie wietrzną, deszczową i często bardzo zimną w nocy porą roku. Hodowcy marihuany potrzebują trochę doświadczenia, aby obliczyć optymalny czas na zbiory upragnionych kwiatów trawki w październiku. Na ten temat istnieje wiele literatury, a może wkrótce dzięki legalizacji marihuany przez naszych sąsiadów na zachodzie, będzie jej jeszcze więcej i będzie ona bardziej konkretna.
Konopia nie jest kaktusem, drzewem ani wieloletnim krzewem malinowym, ale rośliną, która jest zbierana po sezonie. Poza masową produkcją w krajach, w których istnieje legalny specjalistyczny handel dla dorosłych, wiele osób próbuje uprawiać konopie na świeżym powietrzu w możliwie jak najbardziej dyskretny sposób. W Polsce, póki co, nie jest to dozwolone, ale dzięki wielu użytecznym narzędziom growerom często bardzo skutecznie to się udaje. Kupowanie nasion marihuany, w przeciwieństwie do ich sadzenia, jest legalne i nieskomplikowane.
Odmiany przeznaczone do uprawy na wolnym powietrzu mają swoją cenę, ponieważ są wynikiem wieloletniej hodowli przez profesjonalistów, i niezliczona ilość różnych odmian nasion marihuany zapewnia znalezienie pożądanego przez klienta profilu kannabinoidów.
Utrata przez złe warunki pogodowe roślin i plonów, które przez kilka miesięcy były potajemnie hodowane, choć mniej niebezpieczna, jest równie godna pożałowania, jak ich konfiskata przez policję. Podstawą uprawy roślin konopi indyjskich jest dyskrecja, niemniej jednak zabezpieczenie ich przed burzą i złą pogodą jest równie ważne. Z pewnością jest to trudniejsze do wykonania, jeśli nasze rośliny znajdują się na ukrytej polanie w lesie oddalonym o wiele kilometrów od domu, ale na szczęście z pomocą spieszy nam codzienna prognoza pogody, która w dzisiejszych czasach jest w miarę dokładna.
Zabezpieczenie Roślin Przed Silnym Wiatrem
To, co w botanice znajduje się kilka centymetrów nad ziemią, ewolucyjnie dostosowuje się do wiatru i pogody. Konopie również dostosowują się do pogody, jednak warto jest już w sierpniu zadbać o to, aby zabezpieczyć każdą roślinę przed złamaniem. W momencie, gdy roślina marihuany kwitnie, jej wierzchołek staje się coraz cięższy. Wprawdzie łodygi konopi są łykowate i silne, to silniejszy podmuch wiatru z łatwością może je wygiąć lub nawet złamać. Nie bez powodu mówi się, że rośliny marihuany to takie pomidory. A pomidory wzmacniamy palikami. Zróbmy więc to samo z naszymi roślinami konopi.
Jeśli zdarzy się, że jakaś gałązka lub jakiś liść się ułamie, to po prostu je usuńmy, bo niewiele nam dadzą pożytku, a ponadto będą zabierać roślinie cenne składniki odżywcze. Może się też zdarzyć, że podczas silnej wichury złamie nam się dosyć duży wierzchołek z grubymi pąkami. Warto jest chociaż spróbować go odratować i przywiązać bądź podeprzeć. Czasem jednak nie jest to możliwe i taka niezabezpieczona, zwisająca gałąź może doprowadzić do jeszcze większych szkód. Pamiętajmy też, aby dezynfekować narzędzia, jakich używamy.
Co Zrobić Po Deszczu?
Jesienią wiatr często towarzyszy deszczowi, co stanowi zagrożenie nie tylko dla stabilności rośliny. Co prawda latem całą wilgoć wysuszy nam słonce, jednak jesienią jest go raczej za mało, dlatego po każdym deszczu należy ostrożnie wytrzepać całą wodę z pąków, gdyż woda sprzyja powstawaniu pleśni i dodatkowo przyciąga takie szkodniki jak mszyce oraz mrówki.
Ponadto jesienią hodowcy konopi muszą koniecznie zwrócić uwagę na korzenie, które znajdują się w glebie. Deszcz potrafi je odsłonić i stają się one wtedy podatne na gnicie, jeśli będą przykryte wodą, czy też wysuszenie, jeśli będzie na nie bezpośrednio świeciło słońce. Korzeń powinien być zawsze luźno przykryty ziemią.
Użyj Potażu (Węglan Potasu) i Naturalnych Pestycydów
Konopie w uprawie outdoor przetrzymają większość przeciwności, jeśli będą zaopatrzone w dużą ilość składników odżywczych, a nie będą całkowicie nienawożone. Nawożenie roślin konopi to bardzo gorący temat dyskusji w społeczności i growerzy używają naprawdę wszystkiego, od kurzego gówna po w pełni syntetyczny produkt.
Jesienią na tapecie są oczywiście preparaty przeciw pleśni i roztoczom wywoływanym przez wilgoć, ale jeśli chcemy uzyskać duże ilości THC i innych kannabinoidów, ważniejsze są inne nawozy.
Eksperci doradzają, aby jesienią nawozić rośliny klasycznym potażem i węglanem potasu, a także celowo wykorzystują określone bakterie do wspierania roślin konopi. Pomocnym przedstawicielem takich pożytecznych bakterii jest na przykład Bacillus thuringiensis. Bakterie te są dostępne do zakupu w postaci zarodników i kryształów. Gąsienice bardzo chętnie żywią się tą bakterią ale niedługo potem umierają z powodu wewnętrznego krwawienia. Brzmi okrutnie, ale jesienią jest wysoce zalecane.